
Możliwość odliczania 1% z podatku w Polsce weszła w życie w 2003 roku. Od tego czasu minęło już więc 17 lat. W początkowych latach niewielki procent podatników wiedział i interesował się możliwością rozliczenia i przekazania realnej pomocy innym. Z roku na rok lawinowo wzrastała liczba darczyńców, jak i darczyńco biorców. Na przestrzeni zaledwie 10 lat z 10 mln przekazanych na rzecz różnych organizacji pożytku publicznego zrobiło się 506 mln. Coraz więcej OPP (organizacji pożytku publicznego) zaczęło aktywnie interesować się promowaniem samej idei, jak i swojego w niej uczestnictwa.
Dosyć szybko okazało się, że jeden procent ma moc realnego pomagania i zmieniania czyjeś rzeczywistości. Każdemu z nas z osobna może się wydawać, że przekazanie tak drobnej nierzadko kwoty to nic sensownego. Jednak instytucja jednego procenta działa i funkcjonuje tak dobrze właśnie dzięki tym małym, dziecięcym krokom. Powoli, osoba za osobą, w kierunku konkretnej kwoty zmieniającej sytuację bytową osoby chorej.
Jeżeli chcemy zrozumieć wagę tej niewielkiej jeżeli chodzi o jednostkowy wysiłek, pomocy musimy zrozumieć sposób funkcjonowania organizacji pożytku publicznego. Są to instytucje (fundacje, stowarzyszenia) działające na podstawie konkretnych przepisów prawa. Aby otrzymać prawo do bycia umieszczanym w rozliczeniu należy spełnić wymogi, bardzo ścisłe określone i otrzymać numer KRS. Dopiero mając spełnione kryteria możemy zacząć promować naszą OPP i starać się o zdobycie jak największych środków dla naszych podopiecznych.
Każda fundacja działa według swoich zasad. Niektóre zbierają środki na działania statutowe całej fundacji. Inne poza tym posiadają pod swoja opieką indywidualnych podopiecznych, którzy to posiadają swoje własne subkonta. Jeżeli ktoś w formularzu rozliczenia podatkowego wpisze poza numerem KRS konkretnej fundacji również cel szczegółowy, czyli nazwisko i numer potrzebującego, pieniądze takie trafią właśnie tam.
Niektórzy podopieczni bardzo mocno polegają na pomocy fundacji. Są takie schorzenia, w których nie tylko finansowa pomoc jest wsparciem, ale nierzadko profesjonaliści pracujący w OPP mogą służyć wsparciem informacyjnym, zrzeszając osoby o podobnych schorzeniach, zbierając informacje o najlepszych praktykach leczniczych i zachowawczych. Również dostęp do sprzętu medycznego wysokiej specjalizacji może być dla indywidualnego pacjenta znacznie utrudniony. Fundacja może sprawnie taką osobę pokierować, czasami nawet pośredniczyć w zapewnianiu konkretnych narzędzi.
Nie będąc osobą chorą możemy nierzadko bagatelizować wagę i znaczenie naszej drobnej pomocy. Ważne żeby zrozumieć jak to wygląda z drugiej strony, że gdyby nie te drobne kwoty, jakość życia osoby chorej i jej rodziny byłaby dramatycznie niższa. Pomagając innym, jednocześnie pomagamy samym sobie, tworząc społeczeństwo bardziej sprawnych jednostek. Dojrzałość społeczności mierzy się ich zdolnością do zapewnienia opieki najsłabszym, czasami uznawanym za nieprzydatnych. Od 2003 roku mamy potężne narzędzie do dorastania i dojrzewania w roli sieci opiekunów.
Autorem tekstu jest Tomasz Koniew. Więcej informacji o autorze znajdziesz na blogu www.miopatia.pl oraz na fanpage na Facebooku https://www.facebook.com/Miopatia.Mitochondrialna/